Drapanie po ranie
regeneracji i psychiatrom
Pamięć ludzka to zwykła chemia.
BIOCHEMIA !!!
Przykre wspomnienia mózg wyrzuca jak
śmieci.
Spotkania po rozstaniu są jak rozdrapywanie
niezagojonych ran.
Nie sprzyjają prawidłowemu bliznowceniu,
ale wytwarzają życiowe keloidy....
Dermatolog
autor
Marco_Visello
Dodano: 2007-08-29 23:18:59
Ten wiersz przeczytano 446 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Myślę, że te wspomnienia, co bolą i rozdzierają serce
chcielibyśmy wydrzeć z naszego umysłu i to bardzo.Mamy
jednak taką konstrukcję mózgu, że nikt nie jest w
stanie wiedzieć dlaczego coś pozostaje w pamięci już
do końca a jeszcze "inne coś" zwyczajnie umiera pod
postacią amnezji.Ostatnie strofy wiersza mówią o "
spotkaniach po rozstaniu" tak jak o "życiu po śmierci"
wspomnienia jeśli już są nie zawsze sprawiają radość
-bywa, że zagojone rany otwierają się na nowo, a nawet
bardziej sprawiają ból.Odezwa do psychiatrów pozwala
myśleć mi o osobistej tragedii autora- o głębokim
przeżyciu i być może nie właściwej pomocy.Jednak
zauważam mimo to ogromną siłę wewnętrzną pomimo
zróżnicowanego nastroju.Zaciekawił mnie wiersz i dał
do myślenia...