Dreszcze
...
Była noc
wczesna pora
bawiłeś się ze mną delikatnie i zmysłowo
dotykałeś mego ciała ciepło i czule
sunąłęś rękoma po mych udach, przyciskąjąc
swoim torsem lekko brzuch rozgrzany od
Twych pieszczot
jeźdźiłeś jezykiem po mej szyi i
policzkach
całowałeś usta me namiętne i ciepłe od
podniecenia
szeptałes czułe słówka mowiłeś, że
kochasz
Proszę kochanie nie przestawaj
rób tak jeszcze - przechodzą mnie
dreszcze...
Dziękuje kochanie za tamten wieczór...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.