dreszczem ukuty
... powitam i z pokorą, choć dumny
z dumą szeptałem
że my
a nic się nie stało
nawet firanka nie musnęła
zazdrośnie twarzy
a on podchodził
nuty
zostawiał je nieujęte
-w pośpiechu werbla tętnem
przelecę grzechu dreszcze
ty też to słyszałaś
ale nie składasz porannych obietnic
-czasem opowiesz śpiewnie
w pokorze speszonych zakamarków
pójdę więc na spacer
tym, którzy wolą być.
autor
mirno
Dodano: 2007-12-06 01:36:56
Ten wiersz przeczytano 676 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.