Drewnica*
Moje dorosłe życie
zaczęło się... - huraganem.
(- od sierpniem - powalonego drewna.)
- i skończy się – w drewnie.
Niestety – ja...
staję się
coraz bardziej zdrewniały!
1984 r.
* Drewnica - potoczna nazwa dużego szpitala
psychiatycznego w Ząbkach pod Warszawą.
Nazwa pochodzi od nazwy rejonu tego
powarszawskiego miasteczka.
autor
Wiktor Bulski
Dodano: 2017-10-20 00:01:46
Ten wiersz przeczytano 635 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Elu! - co do warstw wiersza... - Drewnia - to rejon
Ząbek, w ktorym mieści się wojewodzki szpital
psychiatryczny. Bezpośrednio po wejściu na drogę
zawodową(dorosłość) - znalazlem się w szpitalu
psychiatrycznym - szpitalu MSW. - to rzutuje (diagnoza
i stan zdrowia) do dzisiejszego dnia.
Pozdrawiam sedecznie:))
Tak czasem w życiu bywa
Ta /zdrewniałość/ ma da mnie nie jedną warstwę.
- Zycie peela utwardziło
- Sztywny kark i moralny kręgosłup
- Świadectwo ukorzenienia, ktre dane było...
Pewnie jeszcze coś znajdę, gdy pomyślę nad Twoim
wierszem.
Lubię takie pisanie. Poezja - ogląd rzeczywistości
szczególny i niepowtarzalny.
Pozdrawiam :)
Jak to w przyrodzie.
Dla mnie wiersz nie jest mroczny,raczej do bólu
prawdziwy.
Pozdrawiam.
młodzi duchem, ważne że nie "spruchniałym"
przyrodzie my podobni,,,pozdrawiam :)
Od 1984 roku jesteś zdrewniały? Coś tu nie tak. Nie
widać tego po Tobie.. Oszukujesz... Ciesz się życiem
młody człowieku. Masz takie polecenie od starszego
kolegi... Jasne...
Fajne mini... Pozdrawiam. Miłego dnia...
Jesteśmy częścią natury, więc przybieramy jej formy...
pozdrawiam serdecznie
Człowiek jak drewno wzbudzasz refleksję potrzebną
Super mini...nie uciekniemy przed
przemijaniem.Pozdrawiam serdecznie.
Poruszam podobny temat w aktualnym wierszu. :)
Moc serdeczności!
Dziekuję Wam, moi drodzy za obydwa inteligentne
komentarze.Trochę wątpilem w możliwość
niewyobcowującego kom, po za trochę zbyt prosto
nasuwającymi się oczywistościami.Udalo am si postawić
na wspolność naszą, nie na odmienność. - Dzieki!
Osobiście ze skomentowaniem mialbym trudność.
Pozdrawiam sedecznie:))
ech życie...Ty konkurencję Bartkowi robisz;)+:)
pozdrawiam serdecznie
Przejmujący wiersz o nieuchronnym.Pozdrawiam.:)