Drobna rada dla skrzywdzonych...
z nielicznymi stoję po tej stronie barykady, ale się nie poddam!
Kiedy z chmur swą wyjmiesz głowę
I gdy wenie powiesz „dzięki”
Okulary zrzuć różowe
Sprawdź co wyszło spod Twej ręki
Gościa w swoich progach kiedy
Strudzonego podejmujesz
Czy nie sprawdzasz wpierw talerzy
Nim obiadem poczęstujesz?
Kiedy miłe oku zdjęcie
Matki, żony czy kochanki
Na Twym biurku znajdzie miejsce
Czy z śmietnika weźmiesz ramki?
Więc poeto się zastanów
Choć wiersz zdaje Ci się śliczny
Czy nie warto byś czasami
Słownik wziął ortograficzny?
Komentarze (18)
Bo bym się zadławił!:D
Bardzo dobre rady. Ja kazde uwagi przyjmuję podane w
sposób kulturalny.
Pozdrawiam
Ha! Ten wiersz powinien byc swietna odpowiedzia nad
uzalajacymi sie bejowiczami! Mogliby done poczytac
Zaraz po tym jak ktos zwroci Im uwage na mankamenty w
tekscie! Chociaz przewaga jest raczej pisanie
pozegnalnych listow(zazwyczaj na listach sie konczy) I
placz ze ktos smial napisac o swoich refleksjach
negatywnych. Bardzo dobrze piszesz, to nie jest twoj
pierwszy wiersz, ten niesie dobre przeslanie dla
wszystkich piszacych, troche dystansu do wlasnego
pisania... tak Rosnie poezja... gdy sie o nia pod dba
nie tylko pod jednym katem! Brawo I serdecznie
pozdrawiam:)