Drobne od rzeczy i rzeczywistości
Podobno Anka w dzielnicy Soho,
często do pracy chodzi piechotą,
choć wśród chłopaków,
wybiera takich,
co mają duży i szybki motor.
Podobno Wójt wymyślił w Ustroniu
uprawnienia do jazdy na koniu...
i strach w branży niewieściej,
bo w głowie się nie mieści,
zdawać egzamin? Ujeżdżać? Komu?
Prezesowi, zatroskanemu krajem,
co rusz coś niewidzialnego odstaje.
Uśredniając zaś problem,
odchylenie to drobne.
Kowalskiemu – zwykle coś się wydaje...
Komentarze (18)
+ + + :-)
Fajne, ciekawe limeryki. Lubię je bo można się uśmiać.
Pozdrawiam milutko.
Z przyjemnością przeczytałam i uśmiałam. Pozdrawiam
cieplutko, miłego wieczoru:)