W drodze
Mową ciała
pełną kamieni milowych
zaprosiłaś na wędrówkę
z pragnieniem w plecaku
całowałem idąc
opuszkami dotykałem kolejnych
krok po kroku
coraz dalej i dalej
ustami swymi
zablokowałaś poczucie smaku
ułożyłaś moje myśli
dłonią przeczesując włosy
ciarki na plecach
wywołałaś dotykiem
spojrzeniem uwięziłaś
siebie
we mnie
Zosi z IV b
autor
jozen
Dodano: 2017-01-21 00:19:53
Ten wiersz przeczytano 559 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Tak to kolego z tymi kobietami jest. Fajnie, że w
ogóle coś tam od Cebie chciała. Gorzej jakby w ogóle
przyznać się nie chciała, ale takiego pecha to mam
tylko ja. Pozdrawiam.
ładnie ładnie romantycznie pozdrawiam
Jednym słowem peel zauroczony...
Podoba mi się wiersz :)