W drodze
Kto wie - nie mówi, dlatego Bóg zamilkł,
z tego milczenia przekaz jasny płynie,
dałem wam wolę, więc jestem tu z wami,
nie ingerując a duchem jedynie.
Prawo natury, oto wola boska,
szacunek dla niej miłością wyrażaj,
lecz jakże trudno bywa życiu sprostać,
gdy lęk słabości, te ludzkie obnaża.
Więc w siebie wejrzyj bez krzywd
wywlekania
i bez szukania winnych, tyś pan duszy.
Bóg ci niczego przecież nie zabrania,
więc się nie tłumacz, że cokolwiek
musisz.
Znajdź miłość w sercu, by prawdy się nie
bać,
choć droga ku niej bywa zwykle trudna,
łudzisz się przecież, że zmierzasz do
nieba,
a ty jedynie powracasz do źródła.
Komentarze (62)
Śliczny wiersz i jak zawsze z bardzo dobrym
przesłaniem.
Pozdrawiam Karate serdecznie.
Głęboka refleksja, akurat adekwatnie do mojego
obecnego stanu ducha.
dobry przekaz, bardzo życiowy,,pozdrawiam:)
powrót do źródeł -ładnie Karat -pozdrawiam :)))
/a ty jedynie powracasz do źródła./wpierw musimy to
zrozumieć i według tego żyć...Pozdrawiam :)
Zawsze ciekawe, mądre i perfekcyjne pióro Karacie.
Pozdrawiam z szacunkiem :)
Witaj
Ja tylko wpadłam Ciebie pozdrowić i dać znać, że z
trudem dochodzę do siebie
Cóż więcej, chyba tylko tylko TRZYMAJ się
piękne słowa karaciku
ciepło pozdrawiam
b. dobry wiersz do refleksji(Y) pozdrawiam
Ładny wiersz, dobry przekaz.
karacie, jak zawsze mądre i życiowe poruszasz
kwestie, o których powinnyśmy pamiętać:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Bóg nie zamilkł, tylko ludzie pogłuchli :)
Ciekawe rozważania!
Pozdrawiam :)
Ciekawy, refleksyjny wiersz, pozdrawiam :)
niebiańskie źródło wiecznego milczenia
+++++++++++++++++++++++++++++++++++!!!
Życie bywa różne, ale najważniejsze, to pogodzić się
ze sobą. Dobry wiersz.