Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

W drodze do Plękit

Czarna szosa rozwijała się przed maską samochodu, niczym wstążka ze szpulki
toczącej się za szybko , by ją pochwycić. Po chwili, wjechali w wysoki jodłowy las
mając przed sobą wijącą się zakolami leśną drogę. Obok, jakby na taśmie
przesuwały się małe jeziorka, w niekończącej się wędrówce podążając w
przeciwnym kierunku. Na bujnym pastwisku, biegały luzem i skubały leniwie trawę, opędzając się ogonami od owadów, piękne rasowe konie. Za łąką, z bujną i soczystą trawą mieniącą się złotem i różem polnych goździków, rozciągało się jezioro gładkie jak szyba. Goniące na bezkresnym niebie obłoki, przesuwały się nad polem pełnym złotych jaskrów. Nisko na horyzoncie
lśniło słońce, stapiając niebo i jezioro w jedną taflę połyskującego złota. Gdy zatrzymali się na postój ,pod stopami ścielił się dywan utkany z delikatnych kwiatów. Przy brzegu jeziora, kurtyna z jasnozielonych witek wierzby, tworzyła chłodny cień. Ławica lśniących, mieniących się ryb tuż pod powierzchnią wody przykuła ich uwagę, jak i samotny rak szukający schronienia pod konarami drzewa. Bezmiar wody skąpał się w blasku zachodzącego słońca. Niebo zmieniło barwę ze złota w brąz, w końcu stało się mdłym,
szkarłatnym dyskiem. Wypełzły purpurowe cienie między łodygami wysokich, wiotkich trzcin. Pomarańczowy księżyc cienki jak opłatek, zawisł nad drzewami.
Mleczno fioletowe wieczorne niebo, rozpostarte nad jeziorem, było zaś domem
ptaków , które wróciły tu wiosną. Wzruszona urodą umierającego dnia,
patrzyła w jego orzechowe źrenice z uczuciem bezwarunkowej miłości. Chwile radości i smutku przychodziły i mijały, a miłość splatała je razem w ich wspólne życie, i nic nie zapowiadało nadciągającej burzy.
Tessa50

autor

Tessa50

Dodano: 2012-05-27 17:05:58
Ten wiersz przeczytano 596 razy
Oddanych głosów: 23
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (13)

JoViSkA JoViSkA

Nie uwierzysz, ale byłam w Plękitach, Małdytach,
Szymonowie, Morągu i rzeczywiście jest jak opisujesz
magicznie...Warmia i Mazury to krainy jezior i jest
ich tam mnóstwo małe i duże w przepięknych leśnych
nawet mało uczęszczanych zakątkach...pozdrawiam ciepło
:)

Sotek Sotek

Tej prozy nie mogłem pominąć. Rozbudziłaś wyobraźnię i
przywołujesz myśli. Jak zwykle opisałaś to bardzo
zmysłowo. Pozdrawiam Cię Tesso:)

_wena_ _wena_

Witaj Teresko!
Poczekałam do rana, aby mój świeży umysł wchłonął
cudeńko jakie stworzyłaś.
Dziękuję za chwilę komfortu, jakim mnie obdarzyłaś.
Pozdrawiam Cię serdecznie...
i już miałam napisać /w deszczowy dzień/
a tu za oknem słońce mocno zaświeciło!
Przesyłam garść złotych promyków.

Polak patriota Polak patriota

Piękne rasowe konie na bujnym pastwisku? No mam
niepłonną nadzieję, że pastwisko było dobrze
ogrodzone.
Co mnie zastanawia - konie w pobliżu jeziora gładkiego
jak szyba? Hm.... Dalej. Czarna szosa, złoto i róż
kwiatów, złoto i brąz oraz fiolet nieba kontrastują -
szkoda że tragicznie, bo rozstania to zawsze tragedia
- z orzechowymi oczami partnera peelki. Pozdrawiam
serdecznie.

Kornatka Kornatka


Krajobraz i atmosfera jak ze snu, coś się jednak
wydarzy, ostatnie zdanie nadaje kolor dzisiejszej
twojej prozie przeurocza Tesso.
Pozdrawiam serdecznie:)

DoroteK DoroteK

ależ Ty pięknie piszesz Tesso :-) czytam Twoje opisy z
prawdziwą przyjemnością :-)

kazap kazap

Tereso z przyjemnością przeczytalem twój wiersz -
ciekawe i piękne krajobrazy - klimatyczny wiersz

Henio Henio

Witaj / bardzo zadowolony jestem że jeszcze
przeczytałem Twój wiersz przed pójściem do łóżka, może
jeszcze we śnie wrócę do mojej wioski i mojej zieleni.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

patrzyła w te orzechowe oczy
nie przywidując nadchodzącej burzy..
a było tak romantycznie
pozdrawiam :)

Skromny. Skromny.

Uwielbiam Cię czytać :))

geddeon39 geddeon39

Bardzo obrazowo i sympatycznie. Pozdrawiam:)

magda* magda*

Totalny spokój,słoneczko delikatnie
rozpieszcza,sielanka.Czy ktoś może spodziewać się
jakiejkolwiek nawałnicy...? Podoba mi się Twoja
proza.Pozdrawiam serdecznie.

grażyna-elżbieta grażyna-elżbieta

Teresko bardzo lubię czytać Twoje opowiadania, samo
życie, burza przychodzi niespodziewanie. Serdecznie
pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »