Droga.
Gradem łez uzbrojona,
wichrem szarpana
pod wiatr droga moja.
Wyboista jest ukryta,
jeszcze nie przebyta.
Starasz się iść równym krokiem,
mimo to zachaczasz wzrokiem.
W pętli czasu się zawieszasz,
a on wciąż do przodu gna.
Gradem łez uzbrojona,
wichrem szarpana
pod wiatr droga moja.
Wyboista jest ukryta,
jeszcze nie przebyta.
Starasz się iść równym krokiem,
mimo to zachaczasz wzrokiem.
W pętli czasu się zawieszasz,
a on wciąż do przodu gna.
Komentarze (2)
w życiu czasem należy dokonać trudnych wyborów...i
droga wtedy pod górę, niełatwa....ładny wiersz
możesz to jeszcze fajnie rozwijąć...pozdrawiam:)