Droga
Aksamitem niebieskim,świat się okrył.
Noc gwiaździste lampki zapaliła.
Księżyc jak szklana kula w ciszy
Drogę pokazuje w przyszłość.
Szlak nowy wytycza dla Ciebie,dla mnie.
Czasem stanąć trzeba,by oddech złapać.
Zatańczyć w świetle nocy przy muzyce,
Której nikt nie napisał.
Wśród sosen,świerków,szumu liści
Sił nabrać na dalszą drogę.
Cóż nam z domów,w których miłości brak.
Cóż nam z pieniędzy,
Kiedy duszy nakarmić nie możemy.
Więc nie chcę domu,nie chcę pieniędzy.
Serce Twoje domym mym jest.
Miłością duszę karmisz.
Oczy Twoje i uśmiech słońcem są.
A dotyk niczym wiatr delikatnie,
w rozkoszy ciało pieści.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.