Droga
ich egzystencja
przyrzeczenia czystości
nie pomaga
w różańcowych dłoniach
grzeszą
spojrzenia znad łóżka
krzyczą módlcie się grzesznicy
kładąc się do snu
masturbowany ból odpręża
widząc własne znamiona
karmią eulogią
w imię ojca i syna
i ducha świętego
amen
Komentarze (13)
Lukro jasne że ta druga opcja:)
Aramennko, duszo moja samotna ukochana zanosisz modły
do naszego Ojca czy mocno piętnujesz?
pozdrawiam:)
Po prostu świetne. Dodam, że na czasie. Niezgodny z
naturą człowieka celibat. Pozdrawiam serdecznie.:)
Tylko westchnę, bo długo mogłabym komentować...
Pozdrawiam, Aramenko
"Przyciągające" zwroty, podoba mi się Twój wiersz,
pozdrawiam
Pięknie i ciekawie. Zło powinno być żałowane, wtedy
będzie bardziej eliminowane. Pozdrawiam cieplutko.
no no tak tez bywa
przewrotność i słabość ludzka
pozdrawiam:)
Hm... ciekawy wiersz. Pozdrawiam
dobrze ujęta przewrotność i słabość
człowieka,pozdrawiam
ciekawie pozdrawiam
że co Kenaj????
Jej lukrowana pieśń nogi unosi.
Zło jest złem i tego faktu nic nie zmienia,
czy to w imię Boże, czy też bez imienia!
Pozdrawiam!