Droga
Idziesz przez życie wyboistą drogą,
marzenia grzęzną w siermiężnej koszuli.
Wyciągasz rękę, lecz nie ma nikogo,
do kogo mógłbyś ciężar dnia przytulić.
I tylko brzozy, w bielutkich
pończochach,
koją poszumem umęczone myśli.
Serce po cichu rozżalone szlocha.
Łez nie starczyło - wypłakane - wyschły.
Czas -zły batogiem wysmagał pragnienia.
Gdzieś w zakamarku ostatnie iskierki.
Zielone światło - gdzież ono? Wciąż nie
ma.
Buty wydarte, ale jeszcze wierzysz.
Nadzieja krzesze ostatki mozołu.
Jeszcze się kamień zmieni w piękną
perłę.
Marzeń po drodze zagubić nie wolno.
Wzejdą owocem - mimo, że odległe.
Komentarze (21)
marzenia co podlane tęsknotą wschodzą prędko łzą
wyciskaną z pierwszego tłoczenia
Marzenia...to nasz skarb, nie msją ceny, darmowo się
rodzą...pozdrawiam serdecznie
Ładnie.
Pozdro Magdo.
Bardzo mi się podoba ten wiersz i w formie, i treści.
Pozdrawiam
Z uznaniem chylę czoła
Piękny wiersz z nadzieją. Pozdrawiam Serdecznie.
tak,marzenia są kluczem do życia:)
Pozdrawiam Madziu:)
Tak, marzeń zagubić nie wolno :) Przepiękny wiersz,
napełnia człowieka energią :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Piękny wiersz o samotnej drodze przez życie. Po
marzenia trzeba wyciągnąć rękę, same z siebie rzadko
się spełniają.
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie.Tak trzymać.Pozdrawiam.
pięknie ...u Ciebie nie może być inaczej:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Trzeba mieć nadzieję.
Dobra pólka. Piękny, znakomity wiersz. Jeżeli ma
byćmyslnik przed "zły" - to jedynie sugerowalbym - dla
nadania szczególnego znaczenia temu słowu (jako ludowe
określenie diablika) - ale - jak i Mariat - nie wiem,
czy to konieczne.
Wiersz z ogromnym podobaniem.
Pozdrawiam serdecznie:))
Bardzo ładny wiersz, z nadzieją w tle.
Miłego dnia Magdo życzę:)
Majstersztyk Madziu możesz być dumna, treść,
forma, konstrukcja i ta droga rozumna.