Droga
Furtka. Nie możesz trafić
Kamienne schody. Nie tędy droga
Wiatr. Deszcz. Prowadzę
Przewodnik z wyboru. Bo tak chciałem
Rozwiana koszula, bicz kropli
Mrok. Mury. Nieważne
Schody, może to moja powinność
Latarnie wieńczą koniec drogi
Ulica Brzozowa. Tu chciałaś dotrzeć
Idź. Chciałem pomóc
Dalszą drogę znasz …..
autor
Marcin Olszewski
Dodano: 2019-03-22 22:26:11
Ten wiersz przeczytano 664 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Droga w życiu, droga w Miłości, oby zawsze ta właściwa
była.
Ciekawa forma i treść również...
Ciepłe pozdrowienia :)
Czasami droga do miłości bywa trudna mimo wszystko
nigdy nie rezygnujemy .
Pozdrawiam.
Marek
ramie pomocne w potrzebie- to miłość bliźniego.
Ciekawie napisane, mam wrazenie, ze to prowadzenie -
podprowadzenie osoby niewidomej, a ponadto, ze po
schodach od Wisły do Brzozowej na warszawskiej
Starowce.
Pozdrawiam serdecznie:)
Fajna ta jednowyrazowość z kropkami po. Poszłabym "tym
tropem" od początku do końca.
Bardzo ciekawie napisane.
Tylko pochwalic. Pozdrawiam :)
Trudna ta droga, mimo to pomogłeś.
Pozdrawiam.