Droga
"Jest takie miejsce pośród krętych dróg
życia
Taki cichy zaułek, nieskazitelnie
dziewiczy
Wypełniony marzeniami, sentymentem i
spokojem
Owiany własną, tajemniczą nicią ukrycia
Którą nie pokoi tylko cichy dźwięk
dzwonnicy
Przypominający o mijających godzinach z
uporem
Strasznie trudno jest trafić do tej
krainy
Prowadząca do niej ścieżka nieprzetarta
wcale
Staje się kwintesencją siły niejednego z
nas
Większość błądzi samotnie, doprowadzając do
ruiny
Swoje życie, zabiegane i prowadzone
niedbale
Upadając raz po raz tracą tylko cenny
czas
Ponieważ nikt nigdy nie odważył się sam
Przemierzyć do końca tej jakże długiej
drogi
Nieosiągalnej dla serca skamieniałego
Nieważne jak uporczywie, to nic nie da
nam
Nieistotne jak wielkie otrzymaliśmy
zapomogi
Nie słuchajcie głupich: "To nic
trudnego"
Do stracenia największy skarb mamy
Albo wygrasz albo wszystko stracisz
Pozostawiony na przepaści między piekłem a
niebem
Najważniejsze jest ile od siebie damy
Daj więcej niż naprawdę potrafisz
A wielka miłość będzie Twym codziennym
chlebem
Ponieważ jest to droga do osiągnięcia pełni
miłości
Tak, bo czym byłoby bez niej życie ?!
Dnem samotności, szarej i ograniczonej
Tylko czyste uczucie, bez kłamstw i
zazdrości
Bez fałszywych obietnic, łamanych
skrycie
Bez waśni o własne "ja" toczonej
Jest kluczem, mapą bezcennego skarbu
Jaki zdobyć razem możemy
Tak! Ja i Ty, Ty i ja, wspólnie go
poszukajmy
Bez ponaglającego oddechu na karku
Trzymając się mocno za ręce pójdziemy
Z miłości płomieniem w oczach ku niemu
podążajmy
Chcę bezgranicznie wierzyć w każde Twe
słowo
Pokładać nadzieję w głębi Twych ślicznych
oczu
I nigdy nie zawieść się, obdarowując Cię
zaufaniem
Jednak czy przebiegły los nie zaatakuje na
nowo
Chcąc okrutnie rozdzielić nas na ciemnym
drogi roztoczu
Napełniając serca momentalnym wahaniem
Przerwie on wówczas chiralność mocno
ściśniętych dłoni
Każdego osobno na inną ścieżkę chytrze
wprowadzając
Byśmy skazani byli samotnie w
nieskończoność się tułać
Aż zapomnimy lube imiona w szaroburej
toni
Wtedy imię Twe na ręce wyryte zapalniczki
płomieniem oświetlając
Z nieludzkim uporem Cię szukając, będę
wzywać."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.