Droga anielicy do anioła ciemności
...nie podcinajcie żył, nie tłuczcie otoczki za drewnianą bramą, bo życie jest zbyt piękne, by je sobie samemu odbierać...
Dlaczego to zrobiła? Anielica w ludzkim
ciele
Pytanie bez odpowiedzi, lecz tak bardzo
boli
Kiedy o niej myślę, czuję ten sztylet,
który ona czuła
Dlaczego to zrobiła? Jaki świat popełnił
błąd?
Anioł ciemności wybrał właśnie ją
Opuściła żelazna bramę na rzecz
drewnianej
Stłukła za nią kruchą osłonkę
Szepnął jej do ucha magiczne słowa- zrób
to
Spojrzała na zbite szkło, krzyknęła ostatni
raz
Teraz jest z tym, który wybrał ja na
siostrę
Biały duch jej wybaczył, ale nie
zapomniał
Mimo, że kartki z kalendarza pospadały
Czerwony wodospad nadal płynie i nie
wyschnie
Puki szala się nie przechyli, ultrafiolet
ja pokaże
Komentarze (2)
Śmierć nie zawsze jest rozwiązaniem. Trzeba zawsze
poszukać innej drogi.
Jak się okazuje, czas nie zawsze leczy rany. Ładny
wiersz.