Droga do Boga
Jednak dodaję wiersz... Później jak znam życie, Nie będe mogła nadrobić...
Długa ścieżka
Przez łąki i lasy,
Przez wielkie niziny
I gór wysokich krasy
W słoneczne dnie
I noce gwieździste
Przez miejski smog
I powietrze czyste
Wciąż do przodu
Ciągle przed siebie
Z gwiazdą południa
I Krzyżem na Niebie
Albo to długa ścieżka
Przez Ból i cierpienie
Droga jak płatek róży
Lub jak kamienie
Albo polna ścieżka
Po miękkim piachu
Bez zbędnego smutku
I wielkiego strachu
Ta jedna jedyna
Tak zwana życiem
Przez różne miejsca
Mająca różne obszycie
Prowadzi do Boga
Przed Jego oblicze
Tą właśnie ścieżką
Idę...bo to jest życie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.