* (droga do domu...)
droga do domu jest długa
a ulice rozkraczają się
jak prostytutki
czerwone, zielone światła
oczy dzikich kotów
i wilków
śledzą każdy ruch
już nie wiesz czy stać, czy iść
krzyczą
na pewno jest ci zimno
w tej kusej
spódniczce
i rajstopach
wejdź do bramy
rozbierz się
będzie ci ciepło – przez chwilę
a potem o mnie zapomnisz
autor
Marta Surowiecka
Dodano: 2020-02-27 20:36:26
Ten wiersz przeczytano 1242 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Wiersz do długiej refleksji.
Pozdrawiam :)
klimat w miastach jest niezdrowy, nie ma to jak
zagubić się w lesie. Pozdrawiam.
Smutkiem powiało
Pozdrawiam :)
Droga do domu bywa długa, gdy w nim zimno i pusto...Na
ulicy namiastka zainteresowania, bliskości?
Wiersz jak zwykle dający wiele możliwości
interpretacji.
Pozdrawiam Marto :)
bez zapałek
Smutna życiowa refleksja.Skłaniasz do szukania
przyczyny owej sytuacji,która skłania do takiego
postępowania.
Pozdrawiam.
Marek
Usunęłabym znaki interpuncyjne. Przed " czy" wydaje
się, że nie wstawiamy.
mam dreszcze to znaczy, że wiersz jest dobry
Smutny obraz skłania do refleksji.
Pozdrawiam
Szukamy ciepła na dłużej, może nawet na całe życie.
Ciepło na chwilę to tylko namiastka. Ale i ona może
dać w życiu trochę radości...
Trudno mi jest wyobrazić sobie takie życie i taki
biedny los dziewczyny, kobiety. Nie wiem, czy jest im
dobrze, czy źle. Może z góry skazani są na taki żywot.
Pozdrawiam Marto.
Życie i miejsca, w których wartości, tęsknoty,
marzenia zostały wciśnięte butem w rynsztok...
I tylko te chwile fałszywej radości, sztuczne
uśmiechy, pozwalają na chwilę poczuć się normalnie
albo zapomnieć... Niby... A tak naprawdę, jak alkohol
czy dragi, tylko pogłębiają depresję... Smutny
obraz... XXI wiek, ech...
Wybacz nadinterpretację i wybujałą wyobraźnię ;-) ;-)
Pozdrawiam :-) Bartek.
mroczna strona miasta.
a ja mam muzyczne skojarzenia z "Madame Butterfly"
Ja widzę tu tempo życia w dużym mieście...
Zaciekawiona stawiam plus.