* (droga do domu...)
droga do domu jest długa
a ulice rozkraczają się
jak prostytutki
czerwone, zielone światła
oczy dzikich kotów
i wilków
śledzą każdy ruch
już nie wiesz czy stać, czy iść
krzyczą
na pewno jest ci zimno
w tej kusej
spódniczce
i rajstopach
wejdź do bramy
rozbierz się
będzie ci ciepło – przez chwilę
a potem o mnie zapomnisz
autor
Marta Surowiecka
Dodano: 2020-02-27 20:36:26
Ten wiersz przeczytano 1253 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Prostytuujące miasto - taki obrazek zapada w pamięć...
i w pewnym sensie wiersz przedstawia "nieczułość"
aglomeracji.
Acha... nie zapomnij i skasuj,
a dla siebie nic ani razu.
Pozdrawiam Marto, lubię Ciebie czytać a właściwie
rozczytywać... nie łatwo.