Droga do raju
Dusze się w rzece miłości
Coraz głębsze koryto
Już został ten jeden oddech
Dzięki niemu dowiem się
Kim jestem, co zrobię
Sam czy nie
Zapytam i odpłynę
W spokojną przystań
Gdzie jest raj i miód płynie
Tam gdzie słońce nie zachodzi
Tam gdzie zimą kwitną jabłonie
Tam gdzie latem pada śnieg
Wszystko możliwe
To szczęścia kraina jedna jedyna
Widzę ją po drugiej stronie rzeki
Lecz nie mogę się przeprawić
Tonę po drodze
Im bliżej brzegu tym głębiej
Nurt niepokoju i strachu
Zabija mnie od środka
Każda chwila jest wiecznością
To trwa tak długo
Ona stoi na brzegu i wyciąga rękę
Nie mogę jej dotknąć
To duch
Ostatnia próba
Walczę lecz to na nic
I znów tonę…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.