Droga do wieczności
Wykasował síę mój utwór więc wstawiam jeszcze raz.
Budzisz się z objęć
Morfeusza
o poranku zaglądasz
w realia życia
myślą podążasz
w przeszłość
masz dużo do ukrycia
złe chwile wracają
jak bumerang
w szarości oczu gaśniesz
świat powoli obumiera
dobre wspomnienia
w sercu wciąż drgają
marzenia i pragnienia
pościeli zasypiają
płyniesz do Hadesu
łodzią w bezkres nicości
w granacie nieba
odnalazłeś drogę
do wieczności
Samotny wśród bliskich był mój były mąż który 3 lata temu odszedł do wieczności.
Komentarze (35)
Smutny, wzruszający. Pozdrawiam :)
Strasznie smutne ale prawdzie, szczere..
Czasem spotyka się ludzi,
bez których tęskno i smutno wciąż.
Słoneczne myśli Tobie wysyłam,
aby milutka była każda chwila.
Przepraszam Grażynko ale trudno skomentować wiersz w
którym podmiotem lirycznym jest ktoś bardzo bliski
autorowi a nie ma go wśród nas.
Cieplutko pozdrawiam paa
Wzruszyłam się....wiersz piękny , przemawiający
smutkiem....Pozdrawiam ciepło :-)
Bardzo dziękuję moim gością za przeczytanie i
komentarze. Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko :-)
smutne życie samotności
pozdrawiam
Bardzo wzruszający smutny wiersz.Pozdrawiam ciepło.
Smutno, ściska w gardle. Pozdrawiam graynano
Tak czytałam i komentowałam ten wiersz
Smutny poruszjacy serce lecz piękny wiersz :)
Pogodnie pozdrawiam :)
Smutny i poruszający temat przemijania.Ciekawie
napisany.Pozdrawiam.
Piękny, choć smutny wiersz...
Pomilczę...
bardzo lubię Morfeusza
bardzo fajne i odwołanie do wielkich symboli przecież
są nimi. pozdrawiam