droga donikąd
niepoprawnym romantykom
droga donikąd donikąd droga
może zniechęcić może sił dodać
fantazję wzbudzić nadzieją gnać
i uspokoić i w gębę dać
jeśli ta droga jest ci pisana
to wstawaj wcześnie i walcz od rana
żeby wieczorem poczuć spełnienie
trwałość i ciągłość sens i istnienie
drogą donikąd donikąd drogą
dojdziesz do mety noga za nogą
nic nie przeszkodzi dobrnąć do celu
młody i zdolny ty przyjacielu
kiedy się zmęczysz popatrz dokoła
droga donikąd pięknem cię woła
kusi twe oczy żarliwie nęci
obraz wywoła w twojej pamięci
drogi donikąd donikąd drogi
którymi nie chcą nosić nas nogi
gdzie potknięć wiele gdzie ciernie rosną
latem jesienią zimą i wiosną
pomocy raczej nikt nie udzieli
chyba że z niebios sfruną anieli
ale to bajka już całkiem nowa
i inny morał w treści swej chowa
drogo donikąd donikąd drogo
kuś nas popychaj gdy jeszcze młodo
gdy czas na błędy i na poprawę
gdy wszystko można oddać za sprawę
Komentarze (5)
śpiewnie i treściwie, i z sensem.
Sympatyczny wiersz, pozdrawiam.
Bardzo melodyjny wiersz, w sam raz na piosenkę, a
droga lepsza jednak do ceku, niż donikąd,
co prawda na początku często tam wiedzie, gdy człek
młody i ma czas na błędy, to prawda.
Miłego dnia życzę:)
Ciepło, klimatycznie i co najważniejsze, to z urokiem
:D Pozdrawiam serdecznie +++
Droga donikąd, donikąd droga,
gdzie mnie prowadzisz...nie mów już słowa.