Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Droga krzyżowa

Czternaście razy przybiłam gwóźdź do Twego ciała
Czternaście razy moja wola zgrzeszyć chciała
Tak jak jest czternaście stacji Drogi krzyżowej
Tak w każdej z nich Cię zraniłam- Mój Jezu! Mój Boże!

Już w pierwszej stacji na śmierć Cię skazałam
Ponieważ innych ludzi się bałam
By się im sprzeciwić brakło mi odwagi
Za dużo było w tych grzesznikach powagi...
I wtedy właśnie jednym z nich się stałam
Mój Jezu! Ja Cię na tą śmierć skazałam.

Teraz na Twe ramiona tak ciężki krzyż dali
Że pod nim upadłeś a oni się śmiali
A ja... bałam się pomóc więc śmiałam się z nimi
Zabijałam Cię! Mój Jezu jedyny...

Idąc dalej na drodze swą Matkę spotkałeś
Ona płakała i Ty płakałeś
A ludzie szydząc do przodu Cię pchali
I ja wraz z nimi chciałam od mamy Cię oddalić....

Gdy już widzieli że nie dasz rady to się ulitowali!
Jakiemuś Szymonowi nieść krzyż z Tobą kazali
Ty chciałeś bym to ja pomogła Ci go nieść
Lecz to ja Ci go dałam i szłam do niego przybić Cię...

Nagle jakaś kobieta- mówią że Weronika
Bierze chustę i do Twej twarzy przytyka
Lecz szybko ją grzesznicy od Ciebie odgonili
I z Ciebie się śmiali i z niej szydzili
A ja razem z nimi z Weroniki się śmiałam
Bo weszłam na Drogę Twej śmierci i zejść z niej się bałam
Zabiliby mnie, tak jak Ciebie Chrystusie!
Więc łatwiej było iść Cię przybić do krzyża Jezusie....

Było Ci tak ciężko że drugi raz upadłeś
Chciałeś bym Cię podniosła- nie przyszłam- pobladłeś...
Nie miałeś sił by iść, nie miałeś sił by wstać
A mnie kazali krzyż na te zmęczone ramiona dać!!

Idąc dalej płaczące niewiasty spotykasz
Pocieszasz je i Świętymi rękoma dotykasz
Jezu! A może one Cię nie kochają
A płaczą dlatego, że za to pieniądze otrzymają?
I ja mogłam być tą niewiastą płaczącą....
A szłam Cię zabić drogą na Golgotę wiodącą.

Idziesz dalej.... i trzeci raz upadasz
Na znak zmęczenia ręce rozkładasz
Lecz wszyscy grzesznicy ze mną na czele
Kazali Ci wstać, zadając rany na ciele...

A Ty ... Ty mnie nie potępiłeś, tylko spojrzałeś
Mój Jezu! Ty nawet wtedy mnie kochałeś....

Jeszcze bardziej ludzie upokorzyć Cię chcieli
Więc szaty z świętego Twego ciała zdjęli
Dotarli na Golgotę, przybili Cię do krzyża
I wiedzieli że godzina Twej śmierci się zbliża.

Gdy Twe Święte ciało na krzyżu wisiało
Patrzyłam na Ciebie- serce mi się krajało
Bo to właśnie moje grzechy Cię zabiły
I mój brak odwagi- Jezusie miły

Płaczę, a Ty z spoglądając na mnie mówisz, że mi przebaczyłeś
I że tą śmiercią me grzechy odkupiłeś
Umierałeś a ja widziałam jak cierpisz przyjacielu kochany
Lamentując całowałam Twoje Święte rany
Wtedy przyrzekłam Ci że dla serca Twego najświętszego
Nie uczynię już nigdy nikomu nic złego
Bo każde zło i grzech zadają Ci cierpienie
Raz jeszcze, Jezu proszę Cię o wybaczenie!

W końcu zamknąłeś oczy więc zdjęli Twe ciało
Które tyle już na tym krzyżu wycierpiało
A teraz spoczywa ono w Świętym Grobie
A ja z Twą mateczką chcę dzielić żałobę....

Przez tę Drogę krzyżową zrozumiałam tak wiele
Że Ty, Jezu jesteś moim przyjacielem....
Że potrafisz zobaczyć dobro w mej osobie
I że ufam kochany Jezu tylko Tobie!
Ufam tylko Tobie....

autor

Afra3

Dodano: 2011-04-18 10:12:03
Ten wiersz przeczytano 5465 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »