Droga na koniec świata
Wszędzie znajduję twoje ślady.
Oto wieża Katedry Janów;chciałaś
mieć serce jak Tuba Dei - mocne
i dźwięczne, rozkołysane siłą woli.
Dzisiaj zamykasz powieki.
Boisz się pustego domu
bez drzwi, ścian i dachu,
gdzie wiatr, nie mając wyboru,
porusza skrzydłami.
Chcę odurzyć się,
by móc tam wejść - poczuć chłód.
Komentarze (23)
Dobry wymowny dojrzały wiersz...
Wszyscy podążamy w tym samym kierunku różnymi
ścieżkami. Jedni idą na skróty drudzy okrężnymi
drogami, by wcześniej czy później spotkać się w
Niebieskim Królestwie. Mocno w to wierzę.
Serdecznie pozdrawiam.
Wymownie i msz pięknie na trudny temat piszesz Jutto.
Miłego wieczoru życzę;)
Właściwie to nie wiem jak mam skomentować, nie chcę
zbyć trywialnymi i lakonicznymi słowami,
bo temat piękny i ciężki....
w szacunku do bólu i w tęsknocie - dla tych co odeszli
i odejdą - mała łza w kąciku oka
Na początek wielki ból, potem chłód, wspomnienia
szczęśliwych chwil spędzonych razem. Na koniec
spokojne oczekiwanie, że być może się spotkamy po
drugiej stronie życia. Bardzo ładny wiersz. Miłego
dnia...
Sugestywnie, czuc ten chlod.
Pozdrawiam:)
Poczułam chłód. Wiersz.
Miłego dnia :)
choć smutny, to z wielką przyjemnością+:) pozdrawiam
Jutta serdecznie
wymownie z nutką smutku o tej drodze do której wszyscy
podążamy ...
pozdrawiam serdecznie:-)
wymownie o śmierci
Dobrze oddany temat śmierci, rozłąki.
Pozdrawiam :)
Interesujący wiersz. :)
Pozdrawiam serdecznie
:(
Słonecznego dnia życzę...
zatrzymał mnie ten wiersz
Czułość z tego wiersza przebija. Spokojnej nocy.