Droga usłana różami...
Mężowi w rocznicę ślubu...
Stąpamy razem drogą
usłaną różami,
długą, daleką, trudną,
ranimy stopy kolcami...
Ból przeszywa głęboko,
nieraz ropieją rany,
lecz cierpienie łagodzi
zapach, aromat różany...
A płatki czule łaskoczą
atłasową miękkością...
Zerwę dziś najpiękniejszą...
i z radością... miłością...
Tobie podaruję...
Tyle już lat wzlotów i upadków...Ale wciąż razem przez trudy i znoje, radości i uniesienia...Raz się kochamy... raz nie możemy się znieść...Ale warto...dla dzieci kochanych...dla tych uniesień...
autor
Jolcia
Dodano: 2006-08-22 00:54:58
Ten wiersz przeczytano 568 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.