droga życia...
Idę ulicą
Drogowskazy
Pokazują jak iść
Kolory świateł
Ostrzegają mnie
Kiedy jest bezpiecznie
A kiedy nie
To takie proste
Aż zbyt monotonne
Więc próbuje iść
Wbrew temu
Przeszłam na czerwonym
Odczuwam ten błąd
Do dziś
Ale warto było
Zrobić na przekór
Zasadom życia
Na chwile zbuntować się
Poczuć że jestem wolna
Niesterowana przez grę
Która życiem nazywa się
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.