Droga zycia...
Czasem podążasz drogą do nikąd,
Stiosz na rozdrożu życia
I nie wiesz co począć,
w którą stronę iść...
Nagle ktoś podaje rękę,
otwiera serce...Lecz Ty i tak
wybierasz inna scieżkę.
Uciekasz...w głąb mroku,
który pochłania Cię,
wciąga w swoje czeluści...
Nie ma już wyjścia....
spoczywasz tam na wieki uwięziony w sidłach
zła....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.