Drogi
DROGI
Choc nie miałem tego, co mieliscie
Wy...,
To z serca całego, dążyłęm do tego,
By spełniac, swe sny...
A droga ta, nie była prosta,
Trzeba było kroczyc, po najdłuższych
mostach,
Gdzie burze, śniegi i silny wiatr wiał,
Przyjaciel często swą rękę mi dał.
Ta ręka pomocna była mi w życiu.
W mych planach, marzeniach i celu
zdobyciu,
Nie jeden z ?Ludzi?, z pragnień mych się
śmiał.
I często pod nogi kłody rzucic chciał...
Lecz, droga mnie wiodła i wiedzie w te
strony,
Gdzie żyje..., oddycham..., i jestem
spełniony.
Chociaż teraz nastał, troszke gorszy
czas,
Spróbuje to przeżyc, jeszcze jeden
raz...
Bo drogi...,
Często wiodą nas przed siebie,
Lecz, gdzie zawiodą,
Tego już nie wiesz...
Komentarze (3)
Ladny wiersz emanujący życiową mądrością. Wypadało by
poprawić literówki:dążyłem, żyję i spróbuję szkoda by
go szpeciły. Pozdrawiam
Piękny wiersz i gdy czytam takie gnioty na topie to aż
wstyd że one się tam znajdują a taki ładny wiersz ma
tak mało punktow.
kroczyć to znaczy iść przed siebie nie oglądając
się wstecz bo przed nami droga długa,daleka,
by dojść do celu spełnionych marzeń,dobry wiersz...
pozdrawiam