Drogi panie Misza…
w odpowiedzi na ciekawą propozycję Hallskiego
Drogi panie Misza
znany mi skądś przecież,
wakacyjny flircik
dobry los nam niesie!
Rzucam w pierwszym szale
walizę na łoże,
ktoś może łaskawy
w wyborze pomoże?
Tak chciałabym wiedzieć
jakie lubi szmatki,
brzuszek golusieńki,
czy sukienkę w kwiatki?
Plaża nad jeziorem
wymaga bikini,
ale co z sadełkiem
mam biedna uczynić?
Nęci mnie pan Misza
flirtem wakacyjnym,
być może na serio
Misza atrakcyjny?
Raz śmierć kozie pewna
sprawa oczywista!
Wiec i na mnie przyjdzie
kryska na matyska.
Na wstępie zemdleję
w Miszeńki ramionach
a potem z miłości
niech on dla mnie kona!
Komentarze (9)
No już 10 dni minęło od powziętych planów, czy skonał
Misza z miłości? Ja tu czekam i się złoszczę;
Hallski też niechaj poczeka, za to Damo Ty nie
zwlekaj, zapraszam w moje ramiona.
Zabawny i sprawnie napisany wierszyk. Pozdrawiam.
Świetna odpowiedź:), doskonale pasuje do wiersza
hallskiego i również mnie rozbawił
Kiedy Misza Twój wiersz przeczyta już go nie
zainteresuje inna kobita...szkoda...niezwykle uroczy
wiersz.
I takie pisanie o miłości huncwot uwielbia i głosy
swoje oddaje w niebogłosy. A jak!
:)) oj Ilonko:) widze ze wracasz w dobrej kondycji:))
:*
Bardzo pogodny wakacyjny wierszyk...wielkie brawa za
doskonale rymy..... zrobiło się bardzo urlopowo.
atrakcyjny Misza, kiedy to przeczyta Twój ci jest :)
I tu bym zadała pytanie czy to jest przyjaźń czy
kochanie...? Bardzo dobry wiersz