Drogowskazy
Podążam cieniem swojego istnienia
Odkrywam w pamięci minione dni życia
gdzie radość brałam pełnymi garściami
na przemian ze smutkiem i trwożnymi
dniami.
Tak dawno to było, a może i wczoraj
Przywołać nie zdołam wszystkiego w
pamięci
Raz uśmiech, raz łezka się w oku
zakręci.
Tu wspomnę poranki, tam wspomnę wieczory
Dni pełne słońca, a noce księżyca
Jakże się umiałam tym wszystkim
zachwycać.
Były też smutki i rozpaczy chwile
Samotne serce rozpaczą rozdarte
Wszystkie te chwile są dziś wiele warte.
Tyle o sobie nauczyć się mogę
Niech drogowskazem będą na dalszą drogę
Komentarze (11)
Dobrze jest mieć drogowskazy. Na błędach się uczymy.
jak to w życiu wiersz uniwersalny dla każdego brawo
Dobrze jest brać naukę z doświadczeń, to najlepsza
szkoła życia.
Ciepły , mądrością pisany wiersz.Zgrabnie napisany-
wspaniała lektura.
Pisane uczuciem i prostotą.Proste wzrusza i chce się
pogładzić jak stół sosnowy, a nie na wysoki połysk z
którego ściera się tylko kurz.
Doświadczenie uczy, to fakt:)
Piękne i zgłębi serca myśli płynące.
Z taką dawką wrażliwości możesz poruszyć niejedno
serce...
Bardzo ładny,melancholijny wiersz.Każdy z nas od czasu
do czasu podąża ścieżką wspomnień i odkrywa na niej
drogowskazy:)
Wiersz piękny, tyle uniesień, rymy dobre, ja mam z
nimi problemy
Wiersz ciekawy i lekko się czyta,a w życiu ciągle
spotykamy takie drogowskazy.Pozdrawiam
Ciekawy wiersz. W życiu wciąż powinniśmy szukać
drogowskazów.