Druga Strona Medalu
Słowa w mych
ustach jaśnieją
Lecz w twych
promienieją,
Droga ma
dziwna, kamienista,
a twa biała,
czysta.
Łza ma zimna,
jak zawsze
A twa ciepła
Twarz ma
promienista
A twa rdzawa.
Porównując
się do Ciebie,
Nie mogę,
Tyś inną
drogę wybrała
o de mnie.
Ma przez
kościół biegnie
A twa omija go
krokiem okrężnym.
Nie dziwi mnie to
Dlatego mówię Ci
zawróć i wtedy
do mnie przyjdź.
Spójrz ty jesteś
częścią mnie.
Po śmierci dziadka
przybrałaś postać tę.
On jest tu
pragnie byś
obudziła się
I na nowo
Odżyła jak ja...
Komentarze (1)
Dróga??? chyba druga!! popraw no chyba,że to efekt
zamierzony... ciekawy wiersz pozdrawiam :)