Drugi dzień
I tak leniwie płyną święta,
ciasta ubywa, rosną boki,
kolędy z gór serce połechcą,
zimowym cieszę się widokiem.
Śnieżek za oknem lekko prószy,
okrył pierzynką moje drzewa,
a mnie jest dobrze, prawie sielsko,
że chce się tańczyć, głośno śpiewać.
Jutro tuż, czeka z codziennością,
nie myślę zatem co przyniesie,
dzisiaj jest ważne, więc świętujmy,
sza, ci…sza, już nie powiem
więcej…
p.s. Wiadomo czas na kolędy,polecam Trebunie Tutki,śpiewają od serca.
Komentarze (10)
Jutro już czeka z codziennością,pięknie pozdrawiam
bardzo pięknie o drugim dniu świąt,a dziś jest już to
jutro... ale świętować można dalej ;-)
za oknami zima...a my przy choince w rodzinnym gronie
śpiewamy kolędy.....magiczny to czas i jakże odmienny
od tej szarości jaka nas niebawem ogarnie....kiedy
ucichną kolędy.
"...ciasta ubywa, rosną boki..." I to, niestety, jest
prawda...:)
Wesołych Świąt!
Zasłuchałam się tego roku jak nigdy w kolędach, i w
TV, i na yotube, i w radio. Prawdziwy wypoczynek dla
duszy.
Sielsko i prawie dobrze :)..Jedynie w trzeciej
przecineczek przed "co" i lepiej bez "już" w ostatnim
wersie (było już ciut wyżej)..Mimo wszystko
instrumentalne RICHARD ROMANCE and HIS FAMOUS NEW
CALIFORNIA DREAMLIGHT ORCHESTRA wolę :).. M.
Galezariuszu, wszystko zależy od podejścia.Przed
świętami jest nerwowo,potem spokój się rozlewa i
spokojnie można śpiewać/kolędy/.Pozdrawiam::)
Wszystko co mami dzieje się raczej przed świętami.
Oczekiwania zwykle są większe niż świąteczne doznania.
ładny wiersz prawda w nim ...pozdrawiam