Dryfując po oceanie smutku...
Teraz już wiem napewno...
do tego świata nie pasuję
jak mały okręt po oceanie -
ja po swoim życiu dryfuję
Jeszcze nie wiem gdzie mam przystań
gdzie się kończy ma samotność
w ludziach widzę tylko zło
chciwość, zawiść i bezwzględność.
Kiedy wreszcie wyjdzie słońce
zza skłębionych, gęstych chmur
chcę się cieszyć, być radosną
przebić smutku gruby mur...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.