Drżą zawsze
Drżą zawsze ręce Katarzynie,
gdy czyjeś włosy długie strzyże,
a już powinna nie mieć drżenia...
Odporność poprzez opatrzenie -
- powinna mieć, a jednak nie ma.
Nie ma.
Drżą zawsze ręce Katarzynie,
gdy czyjeś włosy długie strzyże,
gdy widzi przestraszone oczy
wpatrzone w miękki włosów dotyk,
kiedy opada ścięty kosmyk.
Ścięty kosmyk.
Zanim jej ścięła Katarzyna,
on na swe palce go nawijał
i szeptał czule wprost do ucha,
że "nigdy w życiu" tak nie kochał...
Na to wspomnienie - ona szlocha.
Ona szlocha.
Tuli ją mocno Katarzyna.
Tuli je wszystkie kiedy ścina.
Młode i stare. Ładne, brzydkie.
Kiedy je ścina płaczą wszystkie...
... czy są, czy nie są
komuś bliskie...
...tak ścina się - onkologicznie...
Komentarze (21)
powala z nóg..
jakże powalająco smutny wiersz ... porusza ...
Tu nawet nie ma co mówić
Temat powala,,,
wiersz niesamowicie mi bliski, poruszający.. ciężko
coś napisać... bo wbrew pozorom jest to całkowicie
inne strzyżenie, któremu zawsze towarzyszą łzy...
Wiersz niby nie mówi wprost o uczuciach, podaje tylko
fakty, ale to one niosą ten dramatyczny wydźwiek.
Twoj wiersz, swoja niesamowita szczeroscia i
dosadnoscia, powala na podloge.
Samo życie...
Rewelacyjny i dramatyczny wiersz. Mnie powala na
kolana umiejętność oddania uczuć Katarzyny.
Fantastyczna robota. :)
W tym calym ludzkim dramacie jest COS co nie pozwala
nawet myslec i chyba tylko Ty potrafisz ten bol
przekazac w swoim wierszu tak subtelnie i z duza
delikatnoscia by nie urazic tych kobiet a poruszyc
nasze serca.
niesamowity wiersz, emocje sięgnęły zenitu, przebiegł
mnie dreszcz, po mistrzowsku budujesz dramaturgię,
tragiczny w wymowie, niestety bardzo realistyczny
Zaskakująca puenta wiersza sprawia, że trzeba cofnąĆ
się do początku by jeszcze raz zrozumieĆ i ujrzeĆ
problem poruszony przez autorkę...smutna treśĆ...
bardzo ciężka do skomentowania, powiem tylko tyle, że
wiersz mnie poruszył...i chyba o to chodziło...
mistrzynio emocji - doprowadziłaś mnie do ciarek...
jestem pod ogromnym wrażeniem.
No tak, te ręce nie dlatego drżą, ze włosów szkoda,ale
że choroba, która człowieka zżera i jak tu nie
płakać.Wiersz bardzo głęboki w treści i smutny bo nie
może być wesoło na onkologii.
Wiersz jest nie tyle smutny, co dramatyczny. Świetne
ujęcie tematu poraża wręcz.