Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

drzewa

Spacerowałam między nagimi postaciami
Smukłe ciała z wieloma rękami
Wyciągniętymi ku niebu w błagalnym geście

Ich modlitwy zbyt cichymi były dla mnie słowami
Unoszone i rozpraszane wiatrami
Zamknięte w powietrznym, niewidzialnym areszcie

Skóra tych postaci dołem zrogowaciała
Mchem pokryta od północnej strony
Ku górze gładkość odzyskiwała nabierając kolory

Ciemno brązowa skóra górą rudziała
Tworząc jakby płaszcz złożony
Z warstw mających różne struktury

Zamyślone letargicznym snem kołysane
Stały nie mogąc ruszyć stopami
Statecznie przysypanymi przez grunt

Mocniejszymi podmuchami uwalniane
Niektóre spadały broniąc się rękami
Śmiercią przypłacając swój bunt

Nie można im było myśleć o wolności
Przypisane do miejsca tam miały trwać
Gdzie rzucił je wiatru los

Stojąc w nieregularnej kolejności
Dostając to co i tak miały brać
Stoją odporne na cios

autor

Bieniek

Dodano: 2008-01-18 12:14:02
Ten wiersz przeczytano 517 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Wyciszony Wyciszony

super fajnie wrócic i czytać

Szepczę Szepczę

Nie całkiem zgadzam się z treścią tego wiersza, ale
warto przemysleć go. Nie warto stać, gdzie los
postawi, czasami trzeba się sprzeciwić, by nabrać mocy
i ... kochać siebie i świat !

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »