Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

A drzewa patrzą



Ile w nas rzek nienazwanych wzbiera,
wysycha pod sercem lub szemrze,
porywa godziny, w wir wciąga myśli,
by w wodach tonęły, odmętach.
W zdradliwych nie płyną na szersze...

Wiem, że ukrywasz spust na modliszkę
i oko czujące - z prędkością światła.
Wystrzel torpedę! Powiedz, co boli.

W meandrach rzek twoich
– trawy rosną szczere.



autor

marcepani

Dodano: 2018-10-16 09:08:24
Ten wiersz przeczytano 750 razy
Oddanych głosów: 25
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (22)

AMOR1988 AMOR1988

Drzewa, one z wysoka wszystko widzą, pozdrawiam :)

_wena_ _wena_

przepięknie
oby tych szczerych traw wyrosło jak najwięcej
pozdrawiam serdecznie

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Nie zawsze jest latwo powiedziec, co boli...a drzewa
patrza i zalamuja galezie.
Pozdrawiam:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Pierwsza strofa zatrzymała mnie
na długo.
Już pierwszy wers wprowadza mnie
w zadumę; "ile w nas rzek
nienazwanych wzbiera."
Przepiękna metafora.
Serdecznie pozdrawiam Marcepani.

Dziadek Norbert Dziadek Norbert


Tu cierpisz, tam boli,
drzewa spoglądają,
życie do przodu gna,
ucieka jak zając...

Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)

jastrz jastrz

Wszystkiego się nie da powiedzieć, a nawet gdyby mieć
aż na tyle giętki język, żeby się dało - to warto
pewne rzeczy zachować tylko dla siebie.

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Dobry wiersz... a czasem tak trudno powiedzieć co
boli...

DoroteK DoroteK

co za niesamowite metafory, podziwiam wyobraźnię
poetki :-)

karl karl

tylko kosiarze się czają.
Pozdrawiam serdecznie

Leon.nela Leon.nela

a do anuli-2 chyba każdy z nas taką "szyszkę "ma

Leon.nela Leon.nela

porywem jestem myśli oczytanych
tych co tak nieraz mocno zapłakanych
istotą duszy mijam zagadnienia
te których nie pragnę spełnienia
ciałem wciąż tkwię przy śniadaniu
zerkam na szkło publiczne we własnym mieszkaniu
od nic niechcenia dupa już boli
nic się nie zmienia we mnie powoli
reakcje płyną banalnie,
a ja wciąż siedzę sentymentalnie
zanurzony w chęciach

krzemanka krzemanka

Ciekawy przekaz. Zastanawiam sie czy nie lepiej w
czwartym wersie brzmiałoby
"by w wód tonęły odmętach."
od
"by w wodach tonęły, odmętach."?
Ale autorka najlepiej wie, co jest dobre dla jej
wiersza.
Miłego dnia:)

neplit123 neplit123

kolejny fajny wiersz lubię czytać Twoje wiersze
pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »