Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Drzewce



Najpierw była mi Julią. Z Boskiego wyroku
pod oknem sosnę cięli bo zima szła sroga,
a Julii łzy płynęły soplami z balkonu
i pierwszy raz umarłem, byleby nie sosna.

Potem była mi Julią w durny czas przedszkola,
na dworzu odchudzali z próchna graby stare,
a Julii łza spłynęła jak na mnie wyrocznia -
umarłem po raz drugi litując nad grabem.

Spokałem ją znów w lesie. Konwalii polana,
z oddali łoskot siekier kulił cień jałowca -
gdy Julia zapłakała, że zostanie sama,
życie za nią złożyłem na dębowych słojach.

Stara Julia przybrała bryłę przyczajoną,
słyszałem jęki szczotki i trzask, gdy pękała
i Julię zrozpaczoną... Pozostała żoną,
choć umarłem w męczarniach, by jej mąż nie zdradzał.

To było tak daleko! Dawno! Jeszcze w słowach,
nim zapałki na grobie wzniosły łebki zniczy,
a ja płacząc za Julię smagałem je deszczem:
- Czym mam teraz sam bez niej swoją śmierć przeliczyć?


---
https://www.youtube.com/watch?v=miT3xVa-xeA &feature=youtu.be


autor

Adaś Szopen

Dodano: 2018-02-25 09:44:52
Ten wiersz przeczytano 994 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

GabiC GabiC

Przepiękny, wzruszający wiersz.
Miłej niedzieli Adasiu.
Pozdrawiam:)

Halina53 Halina53

Julia może być wszystkim i wszędzie, ta jedyna zawsze
serce poruszy....wzruszający wiersz...pozdrawiam
serdecznie

cii_sza cii_sza

Goniąc królika
/Bronek Kozieński/

Nic ze mnie dodać, nic podzielić, gdy tak niewiele
pozostało,
w starganych włosach ślady bieli; kto zechce coś, co
posiwiało,
tylko ten wiatr, gdy je palcami, na pięć rozdzielam w
zamyśleniu,
układa potem, rozczochrane, zbierając słabe, jak
grzebienie.

Spadają liście kolorowe, a ze mnie nic się nie da
dzielić,
pochylę jeszcze niżej głowę, zacznę posłanie z liści
ścielić
grzebieniem ze skostniałych palców, igliwie świerków,
jodeł, sosen,
odsunę i pogadam z wiatrem, niech skryje lasem ciało
bose.

Nie żałuj, brzozo, góralowi, listków na głowę
posrebrzoną,
tylko mi nie zakrywaj powiek, resztę - brzozową skryj
pierzyną,
skoro nic ze mnie dla nikogo, niech chociaż czasem łzę
uronię,
dziki króliku, pędź swą drogą , ja już Cię nigdy nie
pogonię.

cii_sza cii_sza

czytam i czytam
tę strofę

cii_sza cii_sza

wiesz, jesteś bardzo utalentowanym poetą
o czym świadczy ostatnia strofa tego wiersza, a to
jest przepiękne:

"nim zapałki na grobie wzniosły łebki zniczy"

cała ta strofa jest po prostu przepiękna, wzruszyłam
się

kiedyś znałam pewnego poetę, nazywa się Bronek
Kozieński, jeden z Jego wierszy ma podobny klimat. Jak
odnajdę, pokażę Ci.
Zupelnie inny temat, ale też o przeliczaniu podobnego.


Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »