Drzewko
wiersz gwarowy
Drzewko
Jedlicko malućko
piykniek cie ubrała,
cobyś w Godne Święta
w dóma królowała...
Gwiozdecki blinkajom,
dzwonecki zbyrkajom,
aniołowie na drzewku
z radości furkajom.
Łańcuchów moc świeci,
blinkajom pociorki,
lampki oświecajom,
zielone gałązki.
Minyny sie święta,
coz z tobom zrobimy?
W lesie na Weskówkak
na wiesne wsadzimy.
Bielućko na polu,
posmutniały domy,
kiedy brakło drzewek,
piyknie umojonyk.
Tak i w nasym zyciu,
kie piyknie zyjemy
to sie Pon Jezusem
w serdusku ciesymy,
a kie corno sadza,
zababrze sumienie,
to jakby gma corno
opadła na ziemie...
Komentarze (19)
Cieplutko, pięknie.
"...Tak i w nasym zyciu,
kie piyknie zyjemy
to sie Pon Jezusem
w serdusku ciesymy,..."
Pozdrawiam serdecznie Skoruso:)))
Moje drzewko też się sypie, ale dam mu drugie życie w
ogrodzie, zeszłoroczne się przyjęło i rośnie :))
Trudno rozstawać się nawet jeśli czasy świetności
minęły...Fajny i mądry wiersz skłania do głębszych
przemyśleń Pozdrawiam cieplutko :)
Pięknie i mądrze, Skoruso.
Pozdrawiam.
skoruso, pięknie (jak zawsze). W niewielu wersach
znalazłam wszystko
- barwy, błyski, światło
- radość, zachwyt i refleksję nad przemijaniem.
Pięknie piszesz, Dziewczyno :) Pozdrawiam serdecznie
:)