Drzewo
W jednym pokoju, który jest mi domem
Stoi drzewo.
Małe z niewielkim listowiem.
Bez łyka korzenie nieśmiało dotykają nogi
od stołu.
W nagich konarach czuć ciepło z północy,
a jedyny wiatr tworzą uchylające się drzwi
frontowe.
W miejscu dziupli, gdzie w baśniach żyją
wiewiórki,
ma serce.
To prawda, że nawet książe botaniki
pozbawiony jest jaźni,
Lecz on jest wyjątkowy.
Marzy i czuje.
Choć żyjąc w stagnacji, wegetując śni.
Nie o zdobyciu wolności i wyrwaniu
korzeni.
Bo, jako drzewo domowe szuka tylko
zrozumienia.
Ale, kto widział drzewo w
mieszkaniu…
To takie irracjonalnie obce.
Tylko proszę nie mów mu tego.
Bo, prędzej czy później
każdego czeka tartak zapomnienia.
Komentarze (4)
w kilku miejscach wiersz chyba potrzebowałby
dopracowania ma serce --> jest serce , "Choć żyjąc w
stagnacji, wegetując śni.
Nie o zdobyciu wolności i wyrwaniu korzeni.
Bo, jako drzewo domowe szuka tylko zrozumienia." -->
"Żyjąc w stagnacji wegetuje we śnie. Nie o zdobyciu
wolnosci i wyrywaniu korzeni, ale jako drzewo domowe
szuka zrozumienia. "Ale, kto widział drzewo w
mieszkaniu…
To takie irracjonalnie obce.
Tylko proszę nie mów mu tego.
Bo, prędzej czy później
każdego czeka tartak zapomnienia." --> tu wyciał bym
"obce" i "zapomnienia" - tp tak mniej więcej na moje
oko ;) - pozdro :))
Wiersz dobrze poprowadzony fajny klimat pozdrawiam :)
wszystko ma sens w życiu...człowiek, dom , drzewo...i
warte jest wspomnień...
Pozdrawiam :)
jest drzewem człowiek ma bowiem korzenie a więc niech
wiewiórki też znajdują schronienie Bardzo piękny
Podoba mi się+ Pozdrowienia