Drzewo miłości
Rozrosło się ziarno w duszy
korzeniami wielkiego drzewa.
Żadna siekiera go nie ruszy,
bo prawdziwego drwala by tu trzeba.
Lecz źle się między ludźmi działo
i powiał wiatr zwątpienia.
Strasznym chłodem od wyżu nieufności
wiało,
zapanował chaos stracenia.
Ktoś bardzo żałował, że traci coś-
liście ze smutku usychały,
ktoś drugi ciągle popadał w złość-
korzenie u posad drżały.
Drzewo marniało z dnia na dzień,
oni oddalali się od siebie,
został po nim tylko słuchy pień
i serce wycięte na drzewie.
Gdzieś zagubili dni zielone
szczęścia i radości.
Pozwolili by spadały na nich ususzone
liście wątpliwości.
Tak dwoje ludzi zabiło drzewo,
piękne drzewo miłości,
które sami kiedyś zasiali
niewinnym ziarenkiem czułości.
?
Komentarze (2)
Przypuszczam, że drzewa miłości istnieć muszą w wielu
miejscach świata, gdyż nie identyfikują się one z
żadnym konkretnym gatunkiem. Są one zawsze wytworem
naszej, szalonej wyobraźni?Gienialny tekst:)
Ładny motyw wybrałaś/łeś, żeby pokazać niekorzystne
zmiany zachodzące w związku dwojga ludzi.
Dobry temat,wiersz nierytmiczny, a szkoda:))
" Rozrosło się ziarno w duszy (8)
korzeniami wielkiego drzewa. (9)
Żadna siekiera nie ruszy, (8)
prawdziwego drwala by trzeba." (9)
Pozdrawiam.