Drzeworyty
odnawiam mebel
nie taki stary
trzydziestosiedmioletni
odsłaniam po kolei
warstwy codzienności
drżeniem serca
odkrywam odciśnięte
wspomnienia
marzeń drzeworyty
...
autor
Wicek
Dodano: 2008-06-06 17:20:02
Ten wiersz przeczytano 489 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Nie boj sie odslonic tego co najcenniejsze...Piekna
metafora bo drewno tez ma dusze. Bardzo refleksyjny
wiersz
Wiele cierpliwości i samozaparcia potrzeba aby
odnowić to co nadszarpnął czas lub zniszczył inny
człowiek. Ciekawy wiersz.
Myślę ze niejeden restaurator starych mebli mógłby, a
nawet chciałby taki tekst wypisać sobie na szyldzie :)
Ale nie każdy z nich umiałby go stworzyć.
bardzo ciekawy tekst , dość refleksyjny , pozdrawiam
:)