Drzwi
Dziura w ścianie,
trochę drewna
może dębowego
mogłaby być nawet
tektura i farba
Dzisiaj przeszłam
po raz pierwszy,
wczoraj byli to mężczyźni
i kobiety z sekretami gdzieś
pomiędzy błotem
na kuriozalnie długich szpilkach
Jutro zostana tylko
niedopałki,
ślady stóp na ścianie
może plama
po czerwonym winie,
pomięta koszula
i powątpiewanie
A ta dziura w ścianie
z drewna
może dębowego,
wzniosła krzyk dnia
w szczelinie
i zapach kawy
Może przejdę po raz trzeci
mój Drogi właścicielu drzwi
Niech będą otwarte
A.Ka
Komentarze (2)
Drzwi jak i ściany niejedno już widziały. Kogo by to
jednak zajmowało, niech będą otwarte na życzliwych. +
podstawa, to zastanów się, jaką formę wiersza chcesz
pisać (albo przecinków za mało i za wiele wielkich
liter, albo bez tego, no a trzecia opcja- to
poprawnie...)
Ciekawe, zatrzymałem się na dłużej i nie żałuję wcale