Duch przekory
taki zew co Losowi mówi nie
rozpoznać czego chce od nas Bóg, natura,
ludzie, ja sam
i nie zrobić tego, stanąć poza Losem
kobiety to mają, dzieci, osły, psy i
niektórzy święci
i wielcy grzesznicy
bo ta mielizna, ten nałóg który lepszym mi
się zdaje
niż próba uwierzenia, odwagi, walki, jest
jeszcze bardziej
niebiańsko zanurzona w błękicie
wszystkich rozpełzeń woli
i dziksza i łez pełniejsza
łez egoizmu i fatalizmu
wiecznego odpoczynku
nigdy nie wziąć się z prawami za bary
nigdy nie odkryć przeznaczenia, albo odkryć
i
nim wzgardzić jak Losem, co się narzuca
w rękach trzymając pęk kwiatów
umierających
duszy u wejścia do bram raju strzeż przed
rajem,
przed spełnieniem
Ach, pozytywne spełnienia jakie są nie
pełne!
nic jej nie może zaspokoić
duch samobójstwa najpełniej wyraża nasze
ja
- Czy nie gram roli kapłana? - pytam tylko
siebie
nie chcę by taki gwałcił mnie Los, takie
było moje przeznaczenie
bo chcę być zapomniany przez Boga i
ludzi
chcę być sobą, chcę być przypomniany
sobie
przez gałęzie, gołębie
żeglujące sny
chcę robić rzeczy które nie mają żadnego
sensu
i zmieniają co dzień obraną trasę
marszruty
chcę błądzić, chcę kluczyć pod wiatr
i nacierać z wiatrem, zależnie od ruletki
lęków i odprężeń orgazmów
szukać gniazd, letnisk i zimowisk
ot tak, wyrywając się z objęć roli
bo jestem nieokreślony
nieokreśloność nie jest wyborem, nie jest
buntem, nie jest Losem
jest poezją
nasyceniem poza spełnieniem i
niespełnieniem
wahaniem się źdźbła na wietrze
Komentarze (8)
więc nie zrozumiałam czy podmiot zwyczajnie chcę być
sobą, czy to walka dalej pomiędzy być a nie być.
ładnie wciągasz, jak zwykle zresztą a co do ostatniego
Twojego wpisu u mnie, hmm...chwilowa melancholia/
nostalgia/ monotonia (niepotrzebne skreśl) to jeszcze
nie dramaturgia ale to też zależy od pkt.widzenia i
siedzenia, to tak po znajomości-nutka zwierzenia:)
Pomyślałam po przeczytaniu...ale wykład... . :)
Los człowieka szukającego samego siebie...w gęstwinie
retoryki. Poezja może być panaceum na zawirowania. I
wg mnie jest:) Pozdrawiam Autora.
Duch przekory? Dla mnie to raczej samoświadomość-
zazdroszczę. Pozdrawiam Autora:)
W kazdym z nas siedzi taki duch przekory,nie tylko w
tych wyroznionych przez Ciebie.Bardzo dobry wiersz!
Pozdrawiam serdecznie.+++
Głęboki sens jest w tej skardze, mam swoje zdanie na
ten temat, ale dla świętego spokoju zachowam go dla
siebie.
bo co to pozytyw norma wymyślona ?czy spełnić może
sny? bo nieokreślone znane tylko wyżej źrenicą nieba
jest i tajemnicą cyt. nasyceniem poza spełnieniem i
niespełnieniem
wahaniem się źdźbła na wietrze i :)chcę błądzić, chcę
kluczyć pod wiatr
i nacierać z wiatrem, zależnie od ruletki lęków i
odprężeń orgazmów
szukać gniazd, letnisk i zimowisk Bardzo dobrze Na
duże tak! Serdeczności:)
..."chcę robić rzeczy które nie mają żadnego
sensu"... No nie....