DUCHY KSIĄŻKOWE (Z DUCHEM)
Wierszyk miał być na Światowy Dzień Książki (23 kwietnia), ale złośliwe "duchy-wirusy" opanowały mój komputer, ale co się odwlecze to...
W książce o smokach, na stronie szóstej,
mieszkał duch, który miał palce tłuste.
A duszek-łasuch na osiemnastej
zostawił lukier z drożdżowych ciastek –
jeszcze obżartuch, strasznie łakomy,
keczupem z pizzy pobrudził strony:
drugą i czwartą, a na okładkę
(to na dokładkę!) wylał herbatkę.
Duszek-rysownik – ten spod obrazka –
czerwoną kredką tytuł zabazgrał.
Marny los spotkał także spis treści,
gdyż go wyrwało sześć duchobestii.
W rozdziale ósmym grasował srogi
duch, który kartkom zaginał rogi…
więc z takiej książki pouciekali:
tata – smok duży,
synkowie mali,
mama – smoczyca
razem z córkami,
wszystkie literki
wraz z obrazkami.
Duchy zmartwione, ze wstydu blade,
postanowiły zwołać naradę.
Usiadły grzecznie na grzbiecie książki
(był niewygodny – twardy i wąski),
wkrótce uchwała była gotowa:
„Obiecujemy KSIĄŻKI SZANOWAĆ!”
_
MamaCóra (Rymotka+Rymcia)
Komentarze (55)
SUPER, SUPER, SUPER, ten wspaniały wiersz powinien
wisieć na plakacie w każdej bibliotece :-)
świetnie, dramatycznie, ale uroczo...mądrze dla
dzieci:) pozdrawiam
ślicznie i jak sympatycznie - podziwiam treść i
zabawową formę podanej nauki. wspaniały wierszyk.
Łasuchów na czytanie książek wciąż przybywa a dbanie o
nie wynosimy z rodzinnego domu.
:) ciepło pozdrawiam
z przyjemnością przeczytałam...
pozdrawiam :)
i dzisiaj leży książek hektary,
lecz nie czytają boją się kary,
bo prawie wszyscy róg zaginają,
boją się kary więc nie czytają.
Pozdrawiam serdecznie
Świetny i z ważnym przesłaniem. Nie tylko dla dzieci:)
Świetny. Pozdrawiam :)
dramatycznie i pouczająco,,,pozdrawiam :)
Po prostu świetne! :)
Wyliczanka za to sympatyczna i na pewno dzieciom się
będzie podobać , jak wróci mój wnuk to przeczytam jemu
na pewno , pozdrawiam
Dziękuję za komentarze, poczytam was wieczorem :)
Super kolejny...
+ Pozdrawiam majowo :):)
Witaj MC! Ta Twoja wyliczanka skojarzyła mi się z
"Lokomotywą"-"a w jednym krowy,a w drugim konie..." i
muszę powiedzieć,że całość też na poziomie
tuwimowskim.
Pozdrawiam serdecznie.
A to łobuzy,te duchy!:)
Ale dobrze,że się zorientowały,że
coś nie tak:)
Uroczy wierszyk,pozdrawiam:)