Dujawica
1. Muska twarz
Lub w samo ucho krzyczy
Zależy, jak leży zrąb
Pełnię gaż
Od białej czerni do słodyczy
Zwalony roztacza dąb
Jego zaś liśćmi wszyscy bez wyjątku
Prędzej czy później mianują się
Gdy od końca aż do początku
Badają jakoby tęczowy dwór - siną mgłę
Ref.: Za szybą duje wciąż
Jak biały syczy wąż
Jak biały wąż, biały wąż
Za szybą tańczy jazz
Ze słońca barwnych łez
Z barwistych łez, słońca łez
Za szybą w kaRTY GRA
OTWARTE OCZY MA
Otwarte cne oczy ma
Za szybą idzie w dół
Gdy się rozpęka stół
Okrągły stół, pęka stół
Pęka stół
2. Niesie w dal i w bliż ze śniegiem
deszcze
Wprost i wkrzyw rozdaje śmiech
Żenie sial i roztoliczne zsyła dreszcze
Zapierać lża liściasty dech
Z szelestu blaszek dobrowróżbnych miecie
Wieści o wojnach i pokojach z gwiazd
Hyr się rozległ po całym świecie
O prawie litkupu i runie spod orlich
gniazd
Ref.: Za szybą duje wciąż
Komentarze (1)
Obrazowo ujęty przekaz.
Wiersz rozbudza wyobraźnię czytelnika.
Pozdrawiam.
Marek