Duma z Pokorą w Przyjaźni

pisane są mi muza i przekaz, wiem to od urodzenia
czasem późno przychodzi time, bo ma tendencje zwlekać
kto zabroni mi zacząć nowe życie od mocnego uderzenia
już pogodziłem się z tym, że na sukces trzeba poczekać
nie ma mnie już w jaskini, a teraz wyjdę już z cienia
wiem, trzeba nauczyć się opalać na słońcu a nie opiekać
obserwować linię drzew a jednocześnie się nie potykać
nie ma takich co nie upadli, są jednak tacy, co nie wstali
nie ma takich co nie zapłakali, są tacy którzy nie przestali
nie ma takich co się nie złamali, są tacy, co się nie poskładali
komu bije dzwon, na tego czas, komu śpiewają ptaki temu
świat otworem, taka jest kolej rzeczy i nie pytaj mnie czemu

warto zdać sobie sprawę tego, że nie było lepszych czasów
wszystko jest sinusoidą, jak muza pełna dźwięków i basów
zawsze mi w głowie grało, ale moje serce było pogrzebane
zawsze myślałem, że nie jestem nikomu potrzebny, przesrane
nadal nie odnajduje swojej wyobraźni w lustrze, ale co tam
najważniejsze, że dążę do tego by być lepszym niż szatan
to nie tak, że ja ukrywam się w sobie i nic tobie nie mówię
zdążę się odnaleźć i zgubić i odnaleźć i znowu się zgubię
po co mam mieszać, straszyć, negocjować, życie jest za krótkie
ja cię proszę tutaj o trochę zaufania, wiesz, daj mi ciutkę
warto sobie zdać sprawę, że wszystko leży w naszej gestii
idę do przodu, przeszłość zostawiam, ja nie dokarmiam tej bestii

autor

Ben Pytliński

Napisany: 2017-11-27 Dodano: 2017-11-27 15:24:20

Ten wiersz przeczytano 611 razy

Oddanych głosów: 7

Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie