Dupek
Komornik wziął to co miał
(a może nawet więcej)
i dał mi spokój
Żona również...
Zabrano mi godność
Potem zwrócono...poprawioną
w wersji dla bezdomnych
Znalazłem się nad przepaścią
No i dałem krok do przodu
Miałem pecha
Stałem tyłem
(ale i tak zaliczyłem glebę)
Nie tylko żona mnie nie chciała
Komentarze (12)
Życiowy smutny przekaz.
Myślę, że wielu mogłoby się utożsamić ze słowami
twojego wiersza.
Pozdrawiam.
Marek
Takie życie tak bywa cóż począć się jak nam się coś
ubywa coś nam zabierają.
No nie, no coś ty? :)
Wychodzi na to, że zrobiłeś krok w dobrym kierunku, bo
nawet śmierć nie chciała zawierać z Tobą znajomości.
Dopóki życie trwa, zawsze można w nim coś poprawić,
gdy się tylko chce.
Smętna ironia (ale z tą przepaścią wybrnąłeś dość
ciekawie ;-) )
Pozdrawiam.
Można na życie wciąż narzekać,
szukając winnych dokoła,
albo uczyć się na swych błędach,
lepsze jutro już dziś budować.
Fajnie, ironicznie o życiu. Pozdrawiam. Miłego
weekendu :)
Biorę wiersz na spoko - ze licentia poetica -
doskonały czarny chumor - pioruńska czarny, ale -
jakby co... - dzialaj!
Pozdrawiam jeszcze raz:)
Z nie takich opresji ludzie wychodzili, tylko trzeba
mieć mądrego i kochającego partnera.
odsuń się od tej przepaści i weź się w garść a być
może,że żona wróci do Ciebie,udowodnij,że potrafisz
się zmienić:)
pozdrawiam
Poruszyłes tematem i wierszem ,życie to nie sielanka
ale powinno się żyć
Pozdrawiam serdecznie :)
Cale zycie - brutalne - no i ten fatalny krok ku
przeppaści... - niczego nie rozwiązał. - Obnazył...
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawy wiersz, interesujące tematycznie przemyślenie.
Zaskakująco nad tą przepaścią! ;)
Pozdrawiam :)