Dusza ...
Dusza. Ulotna część naszego ciała.
To ona mówi nam, jak żyć.
Pokazuje, jak kochać, gdy serce
zapomina,
przebacza - to nie jego wina.
Pomaga płynąć łzom,
gdy smutek dopada
i trwać snom
- wyobraźnię wspomaga.
Każe zatrzymywać się w życiu
gdy spieszymy się za bardzo.
Wskazuje ludzi fałszywych
i tych, co się o nas martwią.
Pielęgnujemy ją w zamian za cenne rady,
dajemy co dla nas najlepsze.
O nowe dary wciąż wzbogacamy.
Żadna siła nam jej nie odbierze.
Jednak jeśli przestaniemy jej słuchać
i zostawimy na pastwę losu,
już nigdy jej nie poczujemy.
Nie usłyszymy jej słodkiego głosu.
Umrze i martwa uleci,
niczym anioł zemsty o cudnym obliczu.
Na niebie w noc ciemną jak gwiazdy
zaświeci,
za wszystkie zdrady się z nami policzy.
Po jakimś czasie odczujemy pustkę,
której zatkać niczym się nie da...
A gdy umrzemy - ciało pójdzie do piachu,
a dusza będzie śmiać się z nas z
nieba...
Po dłuższej nieobecności powróciłam. Poukładałam sobie parę spraw i znów będę pisać. Pozdrawiam bejowicze! :) :*
Komentarze (8)
faktycznie trochę Cię nie było... ciesze się, że znów
jesteś :-) mam nadzieję, że w Twojej duszy jest już
spokojniej :-)
Trudno jest ulec duszy, gdy rozum podpowiada nam
mądrość, trudno nie ulec sercu, gdy miłością opętany.
Jaki kompromis życie nam ułoży? By nie ranić, nie
cierpieć, nie żałować :-) bardzo miło, że wróciłaś.
,,poukładałam sobie świat','otwarcie ładnym wierszem.
dusza pozostawiona na pastwę losu to śmierć...Witaj
romantyczko :)
ciekawe rozważania, ciało w końcu bez duszy nic
niewarte...
Rewelacyjny, cała prawda w nim zawarta
Witaj Romantyczko ;)) Cieszę się, że wróciłaś.
Brakowało mi troszkę twoich utworów ;) Ja sama
przerzuciłam się z pisania na ocenianie. Więc będę
wpadać do ciebie częściej ;)) Wiersz bardzo ładny,
najbardziej spodobała mi się ostatnia zwrotka. Plusik.
Pozdrawiam ;)))
otwierasz sobie powrót uśmiechniętą duszą:) póki
żyjemy nasze ciała niech też uśmiechem otwierają drzwi
do jutra:)) WITAM:))