dusza...duszy?
Moja już powoli się wypala, ale coś z siebie wyzwala i z popiołów wskrzesza się.
szczere myśli, szczere chęci
zawsze coś ci nagle zmęci
zacznie ci się w głowie kręcić
będziesz się non stop męczyć
nikt cię w tym nie wyręczy
w głowie i tak ci już brzęczy
potrzebujesz dusz naręczy
własna dusza cię już dręczy
nawet ilość obejrzanych meczy
nic prócz niej cię nie wyręczy!
Cały czas marzę na jawie, może ekstazie myśli, cieszę się nowymi spostrzeżeniami, spoglądam w przyszłość, planuje, układam sobie nadchodzący nowy tydzień. Myślę kiedy spotkać się z Pauliną, co jej powiedzieć, jak się zachować... :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.