Dusze w przestrzeni
W niebie radują się Anieli,
na ziemi człowiek się weseli.
Śmierć na świecie się panoszy,
dusi zabija kosą ludzi kosi.
Rozwija nachalnie płachtę białą,
po niej tylko żałobny całun.
Nie ma już On ukochanej obok siebie,
smutek płacz lament na pogrzebie.
Poszła dusza w stronę wysokiego nieba,
tam jedzenia picia nikomu nie trzeba.
Ona z tęsknoty za ukochanym w potrzebie,
szepnęła we śnie - wrócę po ciebie.
Jak to śmierć zrobiła nikt nie wie,
kochankowie już są razem w niebie.
Dwie dusze skrzydlate w szatach
anielich,
fruwają lekko w gwiezdnej przestrzeni!
Komentarze (12)
Piękna refleksja.Pozdrawiam:)
Po drugiej stronie tęczy nie ma już łeż więc dusze tam
tanczą radośnie i fruwają
śmierć jednak jest zawsze bardzo smutna i ból
pozostawia po sobie
Pogodnie pozdrawiam Tereniu i pięknie dziękuję :)
smutek i refleksja przywołuje śmierć
pozdrawiam
Stęskniona dusza ma w sobie nieziemską moc, wie jak
zapobiec samotności w przestrzeni, której sama nie
ogarnia. Ciekawy pomysł Teresko. pozdrawiam cieplutko
:)
tak panoszy - dziękuję!
Wszystko co żyje umrzeć musi... Pozdrawiam
refleksyjnie :))
Ładnie i obrazowo o śmierci i przemijaniu. Tereniu czy
w 3 wersie nie powinno być panoszy a nie
panosi...Przepraszam tak mi jakoś nie
pasuje...Pozdrawiam
Tereniu właśnie tak bywa ze śmiercią Pozdrawiam
serdecznie:)
czasem tak jest, że dusze fruwają i są
szczęśliwe...świetnie napisane Teresko:) miłego dnia
Pozdrawiam:)
ech ta smierc, boje sie jej...
Tak bywa ze śmiercią. Pozdrawiam serdecznie Tereniu